Wołałem Państwa
ale państwo, to już ognisko domowe
ale państwo, to język w gębie
ale państwo…
w językach modlitwa – prywata
późno, późno, późno, by zaczynać wszystko?
moja biedronko
Strona autorska MΔksymiliana Tchonia
Wołałem Państwa
ale państwo, to już ognisko domowe
ale państwo, to język w gębie
ale państwo…
w językach modlitwa – prywata
późno, późno, późno, by zaczynać wszystko?
moja biedronko
Fajne masz ostatnio wiersze.
Pozdrawiam.
LikeLike