zapomniałeś się ogniu
z tysiącem piskląt w lesie
wiele zapałek się wini, że nakarmiłeś je swoim językiem
koła świętej geometrii
dziedzina jakiej się trzymasz
ma więcej przyjaciół niż zwycięstw świtu
zagrasz molowo zapach kwitnących oliwek
damę zakochaną w powietrzu
bohaterkę tamtych poezyj
przeżyła wyczekiwanie
a ja zapomniałem się i piszę ten mit młodości
chociaż tak bardzo boli obcy cień
albo zapałka zgaszona w ustach