jesteśmy wierni dwóm sekundom
wcześniej przyszło na świat słońce niż księżyc
w dniu jest namiastka siedmiu rymów
świat stworzony z liny ma odrębne talenty
państwo ze środka wybierze wiatr z młyna
kiedy porządek naturalny pójdzie za
dyktandem sztuki
sądem wyobraźni wyrwę jabłoni serce
i znowu nieprzespana noc?
bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać
ale miłość moja nie odstąpi od ciebie…
bo nie wierzyłeś ale uwierzyłeś
bo nie kochałeś ale pokochałeś
bo twój kraj szczęśliwy dzieli na demokrację i republikę
wszystkie słowa, które oddano deszczom
imię twoje czytane od tyłu
i spojrzenie zanadto przez zagajnik gałęzi
wrzosu spojrzę na kosmos