bądźmy walczący o jeden kilogram wiatru
kiedy dorasta nam do głów drzewo
posadzone rankiem przed laty
oby ilość słojów pomieściła przychylność dla Nieznanego
Żołnierza
który kiedyś nie oddał honorów światłu
jednocześnie nie mogąc odmówić
stuletnim dębom warty
stojąc tak podobni nam opuszczą koszary nawiasów
by już nie być tylko nawiązaniem
a kluczem do tego domu