zakopałem klucz w drzwiach do Wszelakich natchnień Daimoniona
tylko nocą z nami Boże Odkrycie, nim odwołasz się do
powieści – wokół księżyca zaprotestują wiersze. twój ojczym
wiatr poniesie duże morze – w albumie twego miłosnego
CV wydatek pięści Dobrej Nowiny. masz ładny życiorys, tylko
refren jest ratunkiem. tylko kochankowie żywiołów przeżyją
utrapienie i splendor piasku w oku, z dala od życia jestem,
za to blisko Wschodu, który ma układy z zachodem i północą.
siostra Orestesa odzyska poparcie w sondażach, jakby to
było niezależne od woli, skurcze mięśni – zastępów, a ty bądź
architektem swojego szczęścia czytany tysiąc dziewięć set
osiemdziesiąt siedem tysięcy razy?