Śnię o pniach drzew
na których żywioł
nigdy nie usiądzie
śnię ile było lat tłustych
okrągłych
a jeśli ciernie, to tym,
którzy służą ojczyźnie
drwal ma ręce pełne
roboty, na papierze kancelaryjnym
zapiszę postanowienia
na porę wyrębu, w zawód
wkalkulowane nieszczęście
ryzyko, miejmy słój
swój na zimową porę