konferansjer

konferansjer
wielkiej strugi deszczu – mój kochany
zbiegły z obrazów, nic nie zaćmi, nikogo
nie ukrzyżuje, w przepis na chleb
wetkną doktrynę
słońce

będzie przynależeć do stowarzyszenia pisarzy polskich
jego sny zbrudziły oddech świecy
żegnaj głodna świeco milczące
wybacz sentymenty

za drogie liście spadły dziś,
za nieskończoność złapią mnie ręce
usłyszysz
wyznanie wiatru, chwyć za rękę bursztynowe słońce
albo sprawiedliwość milczenia
o oczach nieprzypadkowych, awizo dla tych
z drugiego świata

choć stary dom, to kwiat mojej do ciebie
epistemologii – Tomaszu Manie

© M. T.

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.