pytanie, które zostanie na wieki i takie,
których nie było w miejsca dla ciebie
odpowiedzi przeświadczone i niepewne
– prawda wysychająca w ustach
urodziny nut tchnących życie – czy pamięć cię nie zawodzi?
abym nazwał, to co nazywałem już wielokroć
wątpliwości, w które wierzę
odstępstwa od tajemnicy lekarskiej i tajemnicy spowiedzi
bo mam suche wargi i pęd w uczuciach targających serce
wybita godzina na szczycie jutra
dajmy im wypowiedzieć językami świata
to samo credo
długość dnia śpi w aleksandrycie
długo warujące psy języka
na styku dopowiedzianych echh,
tam gdzie spadają anioły i rwą się włosy Dejaniry
nie znam poety, lekarza, architekta
o wiedzy wszelkiej
który mógłby uleczyć ból słowa misternie ułożonego
w pierścień, berło, pieczęć, a mam uzdrawiającą moc
od razu mówić, to grzech