* * *

wydany za sto literatur
i pełnię księżyca
nam gwiazdę w imieniu
i pieczęć na sercu

zaryglowanym autorskim prawem
bo wszystkie kochanki stron świata i ty, który przeciwko mnie
dałeś ciężar poezji – poszły z Norwidem

ja jestem tylko medykiem
w sprawie bólu istnienia
wybucham, kiedy najbardziej nietrafiony moment
wedle portów, bo życie mnie w świat wyprawia

mam czysty wiersz – którym walczyłem
by to, co o nas było prawdą owleczone –
nauczyło się mówić
nauczyło się mówić
nauczyło mnie mówić – upadać na duchu

to podnosić się i dążyć w igliwia życia
o ziemi i ciszy niczyjej

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.