Znajdziemy w sobie klucze –
do pęt miłości
Nim dorośniemy i umrzemy
poezją śmierci, prozą życia, dramatem chwili
Do spraw doczesnych, by zapłacić
za to, co zebrane
w spiżarni naszego serca
Czasami to wola więzi mnie, bym nabył doświadczenie zebrane tu z żywiołów,
a spekulacje nt. wymiany zamków
lądują w piachu,
bo dzieci z nas, wciąż i wciąż… Bo dorośli z nas zawsze i wszędzie,
bo starcy zapomnieli, że… od nich padł cień
A wszystkie rodzaje uczą nas –
języka serca!