zaśmieceni światłem księżyca
lubiący i nielubiący
nieba astronomów i nieba Boga
ta, co nazywa wielokrotnie karanych
i wielokrotnie pokornych o spojrzeniu
późnego romantyka,
albo wcześniaka rokoko
podnosi się z powiek niedowierzanie i pewność
nasz jest jednym z wielu
wasz jest wieloma o naszej jedynej nazwie,
bo wędrujesz w szalu
kosz kryje w sobie marzenie
spojrzyj na poetę – on nauczy cię słów
z piersi kobiet niedojrzałych
nie byłem wszędzie gdzie chciano
byłem kimś i nikim
próbowano pociągnąć pędzlem miotły
przez biel kartki – próbowano
w trzy dni przejść przez próbę, próbę generalną, premierę