Umrę dniem wczorajszym
by narodzić się jutro
testament zamknięto a dusza
otwarta na cyganerię
ze świata wysokich posad
ty zacząłeś dlatego jesteś przegrany
nawet w najlepszym wierszu
nie ukryjesz swojej tępoty
A chciałbyś być taki jak ja
przyznaj się wierszu
z linijki wprost podarowanej
w akcie dobrej woli
Dzięki uczciwym jesteś nieuczciwy
tańczy w nas laur wielu wschodów
a dogorywa spełnienie
koniec jest wielki tylko dla
wielkich
Godność uczciwym
zebranym na placu gdzie niegdyś
wolał wiatr a pocałunek śmierci
był od Ciebie przez
możliwe tysiąclecia dla Mnie
bo kocham Cię lecz
Ty jeszcze czekasz