spalono nam domy
wywieziono w głąb serc
opluto języki
a dobro zastąpiono krzykiem wiedzy
wiem, że oczytanie daje
zapał – ułaskawia źródło spełnienia
tajemna kropla spada
i fascynuje lecz kogo to widzę w drzwiach?
wiatr niemowę
deszcz stukotu
chmury udające niebo
niemowlę duszę
a nad ogniem
rak, który jak gwiazdozbiory
odlatuje za dnia
w dzień jestem
w noc jestem
jestem w snach
budowniczy