YA tebya lyublyu uderzeniem serca o cytat, nie dla
zbiorowości ma platforma, lecz dla jednostki numery:
syte – żyły uchodzą cłu, dano nam pierwsze rzędy
i pozycje daleko po przecinku, granicę życia i śmierci
– mijam na talerzach niezrzeszonych burz. Poznałem
dług twego uwielbienia, runo otwartej i zamkniętej
fali i tafli echa. W językach świata – umarłem na wschód
– zachodem kiedy trzeba, innych świec nie widzę w
wyżej wymienionej burcie kieliszki marynarskie tulą
się same do rąk. Z zapomnienia utrę chleb… –
brawa do piwnic, żyję jeszcze dla potrzeb porozumienia
centrum – kustosz splendoru kłuje palec ujmę zaćmienia