podupadły w wierności
niosę zmęczenie
uczta pewna
na stole wymysł stulecia
mamy apetyty wieczności
Fukushima
eksploduje
domniemając
o zasadzie przykazań
ubiegają się o
o gapiów
wszystkie:
surowe
– jeszcze trwale
zatwardziale
wolno mi tak, jak memu małemu
światu
nieskażone
budowniczy sumy oddechów
spośród tysiąca gwiazd
obrałem ciebie
skażone
co powstaje
co tłumi
wrze