Erystyka

zdzieram z siebie tytaniczną pracę
karmię postępem i hamulcem
wędruję ku pokrzepieniu jutrzejszego dnia
gdyż wiem o skansenie wiary

w ostatnim telefonie zza oceanu
są barwy o odcieniach szarości
zasuszony czekaniem ubieram szaty prawa
by już więcej umieć mówić:

(dniem zapoczątkowałem erystykę
– sztukę prowadzenia sporów), ale –

drzewa mając korzenie cztery razy większe od korony
dociekają sedna bytu – igram ze snem

odmłodniałem gwiazdą,
odziedziczyłem księżyc, który mi świadkiem:

„krejzy, krejzy it’s my life”

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.