Sanitariuszka wiosna
w powstaniu z kolan
śliskiej zimy
Słowo to grunt grząski
opatrzę twe rany –
złamana noga
złamany długopis
złamany kanon
złamana czerwień
by bielą ją okryć
nim rzucisz, zaklniesz
Niebo nie zazdrości
nie szuka poklasku
zderzenia sezonów ale kruszy:
topniejąc
wrząc
skraplając
zamarzając
gazując
sublimując
Męczenniku majestatu twej chwały
Ciebie pragnie ziemia cała
zlej nam zdroje wód krynicznych
Rezerwat pacjentów
wszystkich liter
alfabetu
znaków przestankowych
alfabet znaków zodiaku
symboli
Jeśli jesteś anonimowa
pozostań anonimowa,
a uderzy w ciebie pocisk
nieśmiertelności
Jeśli masz cyfrę
odłóż ją do skrzyni
tam także uzbiera się
arsenał wiedzy
Uwierz w swoje możliwości
bo jeśli miłość,
to tylko w stolicy rozsądku
bo jeśli śmierć,
to w przyczynie naszej radości
bo jeśli wiara,
to w przybytku chwalebnym
potęga zwycięstwa
zdrowie –
syren, bo jeśli wytrwasz
znieruchomieją
kości oponentów,
kontuzja mowy z psyché
otwarta rana rumieńców
skaleczenie piersi
ból istnienia
gorączka, niedomaganie, sen
którego nie ma
którego nie było
którego nie będzie