kolegiata soli ziemi
katedra pogłosu ze spiżarni snów
uderzony meteor
o fasadę węzłów – spoistość sumienia
wyrzekam się klamry
na rzecz wiecznego kłamstwa mas…
powietrza ci rozum dotrzyma
rusztowanie sięgające gwiazd
wali się –
na tej wsi tylko
gwiazdy dają gwarancję
obecność diakrytyczna w polu perseidów
uderzających w sprawiedliwego
to słowa słońca, Boże