Umartwiony niczym

Stoję nago pomiędzy wierszami:
Czyż to raj, aliści święta z ud, odmieniany wedle walut, marek, prestiżów?
Czy to piekło, które odwiedzają wszyscy? Niebo ulepione z populizmu
Umiejętność czekania rozbija konstrukcję rygoru, rogal w ustach – syte jutro…
Mając dziesięć punktów – dorzucę jeden jedyny swój

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.