ze śródziemia – wyrośnie z niego minuta
napisane będzie:
– ogryzek, biel
gdzieś w tej uroczystości wezmą udział
smutek i nostalgia, w zaklętym mieście
jako dwunasty śladem wierzb podążysz
kto by pomyślał, z jaką datą urodzenia odsuną cię
od wierszy? ostatnie rzędy nie słyszą,
spalimy cię Bruno, spalimy! nim kosze pełne
oliwek przyniesie lepsza połowa
z którego dusza wzniosła pył
mają czyste ręce i na salach w temperaturze miłości
układają puzzle w poezję natury
pół jabłka, pół wieku później trzeba wyzbyć się korzeni,
nim dowiodę (a dowieść pragnę), że plan na życie,
to tylko jedna noc: rzucił go na rym, z wyrokiem w zawieszeniu!
– gorliwe, dla pełni ludzkich uczuć dedykowane
prostym złościom
wpisanym w klucz trzasku ogniska,
są tu jeszcze pierwiastki boskie