* * *

Ujmij mnie dźwiękiem
jaki nie z twoich ust,
a z ust świata do ust padołu.
Prądy twej wypowiedzi
to niezmienność najmojeszej
decyzji na zawsze –

na wieczność. Okrągły sen.
Tylko, mimo że i jak gdyby?

Bo jak gdyby, poniekąd,
i w ogólnych konturach,
że tak powiem – nigdy nic
brzmi niesłyszalnym tonem,

ile razy zawiniesz w rolkę wieczność?

Albo zawsze coś.

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.