Z nowiu wziąłem cząstkę
Z pełni umęczenie
Ziemia mi świadkiem
Księżyc mi świadkiem
Słońce mi świadkiem
Zgubiłem dystans do
Źrenicy twojej
Choć w niej widziałem wszystko
Tę namiastkę wiersza
Wypluję jutro urodzę się
Jutro – jutro zarażę się
Miłością do głupoty jarem seledynu
By wybrano uczciwie
Kamienie nieobojętne
Uduchowione nurtem